Bleach PBF Game
Wielce oświecony GM
A seki jebło mi się z geki sory. On dostał i odleciał jakieś 10 metrów do tyłu.
-Wkurzasz mnie robaku i to bardzo - wrzasnal. Widzisz, że jego szybkośc znacznie wzrosła, odkąd zaczeły pojawiać się żyły. -Tryb sportowca aktywacja - krzyknął i jeszcze bardziej przyspieszył.
Offline
- Zmęczenie prawdopodobnie nie działa, elektryczność nie działa, grawitacja nie działa... - Rezygnuje z poprzedniej taktyki i splątuje łańcuch by wrócił do ręki. Biegam tak długo, aż jedno z nas się mocno zmęczy lub aż on mnie dogoni.
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-05-15 17:22:23)
Offline
Wielce oświecony GM
Po 3 minutach on był jakieś 2-3 metry od ciebie, miał trochę cięzszy oddech, ale zmęczeniem tego nie idzie nazwać.
Offline
Wielce oświecony GM
Udalo ci się Kosku uniósł głowę patrząc w ciebie i rzucił toporem.
Offline
Wielce oświecony GM
Topór dolatuję do ciebie, jest już jakieś dwa metry od ciebie.
Offline
Wielce oświecony GM
Udało ci się, co nie zmienia faktu, że topór leci teraz celuje ci trochę niżej, ale ty zaczynasz spadać.
Offline
Spadam, podnoszę rękę i mówię że się poddaję
(nie chce mi się bawić w bezsensowne próby którymi i tak na 100% nic nie zrobie nie zależnie co wymyśle, i nie chce mieć poczucia że wygrałem z litości.
To nie była walka, gdzie gracz robi hit i jest mierzony jego efekt, albo gdzie or robi atak i jest mierzona reakcja przeciwnika)
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-05-15 18:13:36)
Offline
Wielce oświecony GM
-No nic Kosku wygrał.
(a teraz sposoby na załatwienie go:
1.Uśpienie go, skoro ma dużo siły to gdzieś musi mieć minusy<charyzma i wola>
2.Mogłeś go ciąć po nogach.
3.Mogłeś rzucić nożem w jego stopy, miał sandały i unieruchomić go, a wtedy spróbowac zaatakowac w szyje, czy gdzieś.)
Offline