GameMaster - 2012-05-13 19:26:41

Znajdujecie się na bezkresnej pustyni w odległości 30 metrów od siebie, między wami był sedzia. Nie było nawet żadnych nierówności terenu, nic tylko piasek. Twój przeciwnik był bardzo szeroki w barach, przyodziany w złotą zbroję i spodnie z sandałami. W ręce trzymał potężny topór, a w drugiej tarczę.
-Kosku chcę miażdżyć - wrzasnął.

Szami - 2012-05-14 05:36:20

- Szami chce pić - ironizuje, aby zdobyć dodatkowe sekundy w poszukiwaniu drzew, kaktusów, skał i innych obiektór do zaczepienia jojem i innych obiektów - ten pojedynek polega na zabiciu, bójce do puki jedna strona się nie podda czy na czymś innym? - pytam sędziego rozglądając się

(Jakbym wiedział, że tak się ubierze, to bym założył koszulkę "Soifong Fans" xD)

GameMaster - 2012-05-14 13:02:34

<ha ha....nie on nie zna Bałagana>

-Walka trwa dopóki ktoś nie podda, nie zginie, lub ja nie przerwę - odpowiedział sędzia.. Kosku ruszył biegiem na ciebie.

Szami - 2012-05-14 13:05:17

Rzucam w przeciwnika nożem (zan 40cm), w drugiej, lewej ręce ładuje Seki z inkantacją. Jeśli przeciwnik jest w odległości takiej, że dobiegnie we mnie w 1 post, to rzucam się do ucieczki po rzuceniu zanem.

(Proszę o opisanie czy są tu jakieś obiekty do obkręcenia jojem, skoro się rozglądałem, lub info czy mam je sobie wymyślać samemu)

Statystyki:
Siła: 3 (4)
Wytrzymałość: 3
Zwinność: 1 (2)
Zręczność: 1 (2)
Charyzma: 1
Wola: 1

HP: 300
Reiatsu: 700-100=600

GameMaster - 2012-05-14 13:29:35

Przecież pisałem w pierwszym poście "...nic tylko piasek." Nie dobiegnie ma bardzo powolny bieg. Nóż odbija się od jego zbroji nie zostawiając nawet rysy.
-Rozerwę cię, Kosku nie przegrał z człowiekiem - ryknął, głosem wkurzonego wikinga.

Szami - 2012-05-14 13:37:51

- Zatańcz ze mną, Nistu Dansa! - mówię, stając w pozycji T - Egoistyczna kochanka!
Unoszę wzrok patrząc na efekt
- W świecie żywych byłem wróblem, pamiętam to jak nic - ironicznie wracam do rozmowy, mając w prawej ręce koniec łańcucha z jojo, w drugiej seki o pełnej mocy

HP: 300/300
Reiatsu: 600/700

GameMaster - 2012-05-14 13:43:01

Kosku zaczyna spinać wszystkie mięśnie i łańcuch lekko pęka. Za mniej więcej 12 sekund powinnien całkowicie pęknąć.

Szami - 2012-05-14 13:49:08

- Silny
Szarpię skracając długość łańcucha tak, by oderwać go od ziemi i wznieść w powietrze. Zwalniam uścisk. Staję w pozycji spidermana, seki mając w lewej dłoni lekko nad kolanem.
HP: 300/300
Reiatsu: 600/700

GameMaster - 2012-05-14 13:51:56

Niestety nie masz siły, żeby go pociągnął ze zbroją waży jakieś 250 kg. + do tego się zaparł. Łańcuch zaczął się kruszyć.
-Ha Ha nawet mnie nie zranisz, leszczu. - warknąl.

Szami - 2012-05-14 16:36:48

- Dansa, wracaj no... - rozszerzam łańcuch i zwijam brutalnie jojo aż uderzy w moją dłoń. Łapię je mocno - Już się spisałaś wystarczająco - całuję je i wycofije się idąc w tył - Żaden inny miecz nie przeważyłby losów tej bitwy, jak ty teraz
Podnoszę głowę i zwracam się do Koksa, ciągle się wycofując
- No co tłuściochu, to, że nie mogę cię zranić, nie znaczy, że taka oferma jak ty zdoła mnie złapać. Jesteś wielką, głupią świnią. Jeśli jest inaczej, to choć i mi to wytłumacz - podburzam go i odbiegam delikatnym truchtem, tak, aby się nie męczyć i jednocześnie utrzymywać obecny dystans

GameMaster - 2012-05-14 17:26:41

Poczułeś jak wzroslo jego reiatsu.
-Zabije cię, robaku. - wrzasnął i unióśł wysoko topór przyspieszając swój bieg. Sędzia zaliczył facepawna, miał minę typu <co ja tutaj robię.>

Szami - 2012-05-14 17:30:41

Mam mało czasu więc bardzo niedokładnie unoszę nogę, robiąc z ciała liczbę 4. Jojo układam w latające serce
- Nitsu Dansa: sekretny styl kochanka, ucieczka z sypialni przed rozwścieczonym mężem! - krzyczę i zaczynam uciekać w tempie, by utrzymać dystans.

I biegam po dużym kole, do puki przeciwnik się nie zmęczy, nie przestanie mnie gonić lub nie stanie się coś co przerwie monotonie

GameMaster - 2012-05-14 17:40:51

Po dobrych 10 minutach. Kosku stanąl podrapał się po glowie i zacząl biec w drugą stronę.

Szami - 2012-05-14 17:42:42

- Mój przeciwnik przestał podejmować działania wojenne - pokazuję na niego palcem, krzycząc do sędziego tonem skarżypyty

GameMaster - 2012-05-14 17:45:00

-W sumie to cię goni a to jest pogoń - odpowiedział sędzia wyciągając książeczkę podręczną. Kosku powoli cię doganiał.

Szami - 2012-05-14 17:47:54

- O *przeklina*, on zmienił kierunek biegu... - odwracam się i biegnę tak żeby się oddalać

GameMaster - 2012-05-14 17:49:02

-***** zwolnij robaku. - znowu się zatrzymal i drapał po głowie.

Szami - 2012-05-14 17:55:01

Odbiegam dodatkowy kawałek, zatrzymuje się i tym razem patrzę dokładnie na przeciwnika
- To moja sekretna technika zabójcy, zabija cie powoli podczas biegu. Jeśli zrezygnujesz z walki, to znaczy, że ona cię pokonała - tłumaczę - musisz ze mną walczyć, chyba że trucizna już wystarczająco cię zniszczyła

GameMaster - 2012-05-14 17:56:18

-Nie przegram z tobą - wrzasnąl i rzucił się biegiem za tobą.

Szami - 2012-05-14 17:57:17

- Uwielbiam ludzi z jedenastki
Powtarzam taktykę biegacza

GameMaster - 2012-05-14 18:00:00

Zauwazłeś, że co jakiś czas mocniej tupał butem.
-Nie jestem shinigami.

Szami - 2012-05-15 06:34:49

- Średnio mnie to obchodzi
Przystaję i oceniam w jakim czasie przeciwnik do mnie dobiegnie.

GameMaster - 2012-05-15 13:37:33

Mniej więcej 10-15 sekund. Biegnie z podniesionym toporem.

Szami - 2012-05-15 13:41:55

Jojo zlatuje w dół, przydeptuję łańcuch, po czym układa się w kształt małego serca na wysokości twarzy wroga
- Nieśmiała kochanka
Zaczynam inkantację #4Byakurai na prawej dłoni

GameMaster - 2012-05-15 14:00:25

On biegnie dalej i zaczyna się śmiać.
-Co? Już nawet przestałeś uciekać.

Szami - 2012-05-15 14:10:31

Strzelam w środek zbroi, wbijając dłoń w środek serca. Obkręcam łańcuch wokół nadgarstka, i nogami w okół kostek, chwytam mocno jojo i rzucam je w ziemie, aby wzbić się w powietrze za pomocą przedłużania napiętego łańcucha
- Pełna poświęcenia, wspierająca kochanka

(chyba sobie zmienię nazwę głównych skilli żeby bardziej pasowały do nazw <pseudo> umiejętności)

Statystyki:
Siła: 3 (4)
Wytrzymałość: 3
Zwinność: 1 (2)
Zręczność: 1 (2)
Charyzma: 1
Wola: 1

HP: 300
Reiatsu: 500/700

GameMaster - 2012-05-15 14:30:27

Byakurai odbija się od zborji, twoja ręka się na niej zatrzymuję. Nie jesteś w stanie jej przebić. A on ciacha cię w klatkę piersiową zadając rozległa ranę i 90 obrażeń.
-Ha Ha To jest zbroja zrobiona z krwistego złota. nic jej nie przebiję. - warknąl jego oczy napłyneły krwią, na rękach pojawiały się żyły.

Szami - 2012-05-15 14:36:22

(miałem się wznieść w powietrze, no ale zakładam, że się nie udało)

Kucam, wbijam seki w jego krocze, odturluję się po ziemi i zaczynam uciekać. Jojo obkręca mi się wokół szyi i wokół klatki piersiowej.

HP: 230/300
Reiatsu: 500/700

GameMaster - 2012-05-15 14:43:45

a inkantacja

Szami - 2012-05-15 14:45:17

(seki było uaktywnione na początku walki i trzymane w pogotowiu. To jest kulka jak rasengan)

"Rzucam w przeciwnika nożem (zan 40cm), w drugiej, lewej ręce ładuje Seki z inkantacją. Jeśli przeciwnik jest w odległości takiej, że dobiegnie we mnie w 1 post, to rzucam się do ucieczki po rzuceniu zanem"

A potem były ciągłe posty jak przekręcam lewą dłonią żeby go przypadkiem nie stracić uderzając w coś. Po to je włączyłem na początku by mieć w pogotowiu w razie krytycznej sytuacji.

Ewentualnie jak tak "taktycznie" nie można to niech będzie że nie użyłem wtedy inkantacji a użyłem jej po #4 i teraz mogłem uderzyć kiedy chce. Ale seki nie rozpływa się i może się przemieszczać, do puki w coś nie walnie, to czar defensywny.

GameMaster - 2012-05-15 17:17:18

A seki jebło mi się z geki sory. On dostał i odleciał jakieś 10 metrów do tyłu.

-Wkurzasz mnie robaku i to bardzo - wrzasnal. Widzisz, że jego szybkośc znacznie wzrosła, odkąd zaczeły pojawiać się żyły. -Tryb sportowca aktywacja - krzyknął i jeszcze bardziej przyspieszył.

Szami - 2012-05-15 17:21:53

- Zmęczenie prawdopodobnie nie działa, elektryczność nie działa, grawitacja nie działa... - Rezygnuje z poprzedniej taktyki i splątuje łańcuch by wrócił do ręki. Biegam tak długo, aż jedno z nas się mocno zmęczy lub aż on mnie dogoni.

GameMaster - 2012-05-15 17:34:08

Po 3 minutach on był jakieś 2-3 metry od ciebie, miał trochę cięzszy oddech, ale zmęczeniem tego nie idzie nazwać.

Szami - 2012-05-15 17:36:33

Wbijam jojo w ziemie i ponawiam próbę wyskoczenia w powietrze

GameMaster - 2012-05-15 17:38:45

Udalo ci się Kosku uniósł głowę patrząc w ciebie i rzucił toporem.

Szami - 2012-05-15 17:47:36

- Ludus, egoistyczna kochanka
Okręcam się łańcuchem wokół własnego ciała

GameMaster - 2012-05-15 18:02:19

Topór dolatuję do ciebie, jest już jakieś dwa metry od ciebie.

Szami - 2012-05-15 18:06:02

Mówię inkantację geki i próbuje złapać topór jojem.

HP: 230/300
Reiatsu: 400/700

GameMaster - 2012-05-15 18:09:53

Udało ci się, co nie zmienia faktu, że topór leci teraz celuje ci trochę niżej, ale ty zaczynasz spadać.

Szami - 2012-05-15 18:11:56

Spadam, podnoszę rękę i mówię że się poddaję

(nie chce mi się bawić w bezsensowne próby którymi i tak na 100% nic nie zrobie nie zależnie co wymyśle, i nie chce mieć poczucia że wygrałem z litości.

To nie była walka, gdzie gracz robi hit i jest mierzony jego efekt, albo gdzie or robi atak i jest mierzona reakcja przeciwnika)

GameMaster - 2012-05-15 18:15:31

-No nic Kosku wygrał.

(a teraz sposoby na załatwienie go:
1.Uśpienie go, skoro ma dużo siły to gdzieś musi mieć minusy<charyzma i wola>
2.Mogłeś go ciąć po nogach.
3.Mogłeś rzucić nożem w jego stopy, miał sandały i unieruchomić go, a wtedy spróbowac zaatakowac w szyje, czy gdzieś.)

www.lechiafcbytow.pun.pl www.ochroniakiutp.pun.pl www.amucelt.pun.pl www.se-forum.pun.pl www.kbi89.pun.pl