Bleach PBF Game
Użytkownik
Biorę głęboki oddech, przyjmuję pozycję gotową do ataku i mocno zaciskam dłonie na rękojeściach.
Offline
Wielce oświecony GM
W miejscu, gdzie przed chwilą stał facet w kapeluszu, teraz stał facet z dziecięcą twarzą. Miał długie blond włosy i niebieskie oczy. W ręku trzymał wielki czarny miecz ze sporą dziurą w środkowej części klingi. W rękojeści świecił czerwony rubin, kontrastujący z jej czarnym kolorem.
-Pora przejść do konkretów - powiedział blondyn. Podniósł miecz do góry i lekko ugiął nogi. Wyciągnął wolną ręke przed siebie i wystrzeliły z niej trójkąty, z takimi samymi czerownymi rubinami, wylądowały one między wami. I zaczęły się rozrastać. Po chwili przed wami stały ciemne, pogarbione istoty. Mające około 1,20 metra wzrostu. Ich niby ręce zakończone były rubinowymi ostrzami. Było równo 10 sztuk tych istot.
-Zajmijcie się tymi istotami, a ja z Kyoraku zajmiemy się nim-ręka Ukitake wskazywała na blondyna.
-Dawajcie-zaśmiał się
Offline
Użytkownik
- Nie zawiodę Cię Kapitanie! - powiedziałem cicho do siebie. Obróciłem się w kierunku najbliższego rywala, uniosłem wysoko oba miecze, skrzyżowałem je nad głową i po chwili wykonałem mocny ruch w dół, tworząc podmuch w kształcie litery "X". Zaraz po tym ruszyłem by zaatakować. Kątem oka obserwuję działania Kapitanów.
Offline
Wielce oświecony GM
Istota skoczyła w kierunku ściany i odbiła się leci w twoim kierunku z olbrzymią prędkością. Natomiast kapitanowie z trudem parowali szybkie ataki mieczem blondyna.
Offline
Użytkownik
W momencie gdy lecący "pocisk" znajduje się przede mną odskakuję w lewo i staram się go uderzyć lewą rękojeścią, żeby wbić go w ziemię.
Offline
Wielce oświecony GM
Poczułeś jak ostrze wbiło ci się w okolice łokcia, a następnie istota kopnęła cię w zgięcie kolanowe i odskoczyła, klęczysz na jednym kolanie. Poczułeś także, że kapitan Ukitake aktywował shikai, a także Rukia i dwaj oficerowie 8 oddziału.
-Pożegnajcie się z życiem nędzni shinigami - Blondyn rzucił się z furią na Ukitake, poruszał mieczem z lekkością nie adekwatną do jego wielkości
Offline
Użytkownik
- Kurde... - wyszeptałem. Podnoszę się i sprawdzam jak bardzo zranił mnie przeciwnik. - To chyba odpowiednia pora...Tobu, Shiroi Arashi (Leć, Biały Szkwale) - Po wypowiedzeniu tych słów z okolic rąk zaczęło wyciekać reiatsu koloru jasno-fioletowego. Rękojeści obu broni zmieniły się na kolor biały. Na końcu rękojeści wakizashi pojawiły się pomarańczowe sznureczki, natomiast z rękojeści katany wyrósł biały warkocz. Na obu ostrzach pojawiła się nazwa "Shiroi Arashi", co oznacza "Biały Szkwał". Wyciągam prawą rękę w kierunku rywala, a lewą unoszę wysoko nad siebie. - Zacznijmy jeszcze raz - powiedziałem groźnym głosem.
Offline
Wielce oświecony GM
<-40hp.> za poprzedni atak
Istota rzuciła się w twoim kierunku, a właściwie zaszarżowała wprost na ciebie. Ostrza wyciągnęła tak by mieć je idealnie poziomo, skierowane w twoim kierunku.
Tym czasem poczułeś, że Kyoraku aktywował shikai. A reiatsu kapitana Ukitake bardzo wzrosło.
Nie wiem kim jesteś, ale zaatakowałeś shinigami, co czyni z ciebie przestępce
Myślisz, że ma to dla mnie jakieś znaczenie Zadrwił sobie blondyn
Offline
Użytkownik
W celu uniknięcia ponownego trafienia korzystam ze wzrostu prędkości i odskakuję na bok. Potem ponownie. I jeszcze raz. Cały czas zachowuje bezpieczną odległość pomiędzy mną a przeciwnikiem utrzymując go w zasięgu wzroku. Przemieszczam się w ten sposób czekając na odpowiedni moment by zaatakować.
<HP: 300 - 40 = 260>
Ostatnio edytowany przez Takamori Saigo (2012-08-05 19:10:36)
Offline
Wielce oświecony GM
Blondyn po paru machnięć mieczem znacznie zniszczył ściany i sufit.
Ehh...Ukitake musimy chyba wyjść na zewnątrz-powiedział Kyoraku i obaj kapitanowie wyskoczyli przez dziurę w suficie do góry.
Nie uciekniecie mi Blondyn skoczył za nimi.
Stwór cię gonił, aczkolwiek udawało ci się utrzymywać dystans. Blisko ciebie były dwie spore dziury w ścianie, a także drzwi. Słyszałeś odgłosy walki Rukii, a także dwóch członków 8 oddziału.
Offline
Użytkownik
Staję przy ścianie i staram się zwabić stwora by zaatakował mnie od frontu.
Ostatnio edytowany przez Takamori Saigo (2012-08-05 19:30:51)
Offline
Wielce oświecony GM
Nie trzeba było długo czekać, stwor od razu się na ciebie rzucił, trzymając ostrza przed sobą.
Offline
Użytkownik
Czekam do ostatniego momentu, szybko odskakuję w bok licząc na to, że stwór z całą siłą uderzy w ścianę.
Offline
Wielce oświecony GM
Stwór uderzył w ścianę i przebił się przez nią.
Cholera jaki oni mają mocny pancerz Powiedział oficer 8 oddziału. Stwór już stał zwrócony w twoim kierunku, był pokryty tynkiem i w niektórych miejscach miał pęknięcia, ale małe.
Offline
Użytkownik
Wykonując mocne cięcia mieczami rzucam się na przeciwnika nie dając mu możliwości wykonania jakiegokolwiek ruchu.
Offline