Bleach PBF Game
Wielce oświecony GM
Znajdujecie się na bezkresnej pustyni w odległości 30 metrów od siebie, między wami był sedzia. Nie było nawet żadnych nierówności terenu, nic tylko piasek. Twój przeciwnik był bardzo szeroki w barach, przyodziany w złotą zbroję i spodnie z sandałami. W ręce trzymał potężny topór, a w drugiej tarczę.
-Kosku chcę miażdżyć - wrzasnął.
Offline
- Szami chce pić - ironizuje, aby zdobyć dodatkowe sekundy w poszukiwaniu drzew, kaktusów, skał i innych obiektór do zaczepienia jojem i innych obiektów - ten pojedynek polega na zabiciu, bójce do puki jedna strona się nie podda czy na czymś innym? - pytam sędziego rozglądając się
(Jakbym wiedział, że tak się ubierze, to bym założył koszulkę "Soifong Fans" xD)
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-05-14 11:46:02)
Offline
Wielce oświecony GM
<ha ha....nie on nie zna Bałagana>
-Walka trwa dopóki ktoś nie podda, nie zginie, lub ja nie przerwę - odpowiedział sędzia.. Kosku ruszył biegiem na ciebie.
Offline
Rzucam w przeciwnika nożem (zan 40cm), w drugiej, lewej ręce ładuje Seki z inkantacją. Jeśli przeciwnik jest w odległości takiej, że dobiegnie we mnie w 1 post, to rzucam się do ucieczki po rzuceniu zanem.
(Proszę o opisanie czy są tu jakieś obiekty do obkręcenia jojem, skoro się rozglądałem, lub info czy mam je sobie wymyślać samemu)
Statystyki:
Siła: 3 (4)
Wytrzymałość: 3
Zwinność: 1 (2)
Zręczność: 1 (2)
Charyzma: 1
Wola: 1
HP: 300
Reiatsu: 700-100=600
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-05-14 13:22:21)
Offline
Wielce oświecony GM
Przecież pisałem w pierwszym poście "...nic tylko piasek." Nie dobiegnie ma bardzo powolny bieg. Nóż odbija się od jego zbroji nie zostawiając nawet rysy.
-Rozerwę cię, Kosku nie przegrał z człowiekiem - ryknął, głosem wkurzonego wikinga.
Offline
- Zatańcz ze mną, Nistu Dansa! - mówię, stając w pozycji T - Egoistyczna kochanka!
Unoszę wzrok patrząc na efekt
- W świecie żywych byłem wróblem, pamiętam to jak nic - ironicznie wracam do rozmowy, mając w prawej ręce koniec łańcucha z jojo, w drugiej seki o pełnej mocy
HP: 300/300
Reiatsu: 600/700
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-05-15 14:28:57)
Offline
Wielce oświecony GM
Kosku zaczyna spinać wszystkie mięśnie i łańcuch lekko pęka. Za mniej więcej 12 sekund powinnien całkowicie pęknąć.
Offline
- Silny
Szarpię skracając długość łańcucha tak, by oderwać go od ziemi i wznieść w powietrze. Zwalniam uścisk. Staję w pozycji spidermana, seki mając w lewej dłoni lekko nad kolanem.
HP: 300/300
Reiatsu: 600/700
Offline
Wielce oświecony GM
Niestety nie masz siły, żeby go pociągnął ze zbroją waży jakieś 250 kg. + do tego się zaparł. Łańcuch zaczął się kruszyć.
-Ha Ha nawet mnie nie zranisz, leszczu. - warknąl.
Offline
- Dansa, wracaj no... - rozszerzam łańcuch i zwijam brutalnie jojo aż uderzy w moją dłoń. Łapię je mocno - Już się spisałaś wystarczająco - całuję je i wycofije się idąc w tył - Żaden inny miecz nie przeważyłby losów tej bitwy, jak ty teraz
Podnoszę głowę i zwracam się do Koksa, ciągle się wycofując
- No co tłuściochu, to, że nie mogę cię zranić, nie znaczy, że taka oferma jak ty zdoła mnie złapać. Jesteś wielką, głupią świnią. Jeśli jest inaczej, to choć i mi to wytłumacz - podburzam go i odbiegam delikatnym truchtem, tak, aby się nie męczyć i jednocześnie utrzymywać obecny dystans
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-05-14 16:38:17)
Offline
Wielce oświecony GM
Poczułeś jak wzroslo jego reiatsu.
-Zabije cię, robaku. - wrzasnął i unióśł wysoko topór przyspieszając swój bieg. Sędzia zaliczył facepawna, miał minę typu <co ja tutaj robię.>
Offline
Mam mało czasu więc bardzo niedokładnie unoszę nogę, robiąc z ciała liczbę 4. Jojo układam w latające serce
- Nitsu Dansa: sekretny styl kochanka, ucieczka z sypialni przed rozwścieczonym mężem! - krzyczę i zaczynam uciekać w tempie, by utrzymać dystans.
I biegam po dużym kole, do puki przeciwnik się nie zmęczy, nie przestanie mnie gonić lub nie stanie się coś co przerwie monotonie
Offline
Wielce oświecony GM
Po dobrych 10 minutach. Kosku stanąl podrapał się po glowie i zacząl biec w drugą stronę.
Offline
Wielce oświecony GM
-W sumie to cię goni a to jest pogoń - odpowiedział sędzia wyciągając książeczkę podręczną. Kosku powoli cię doganiał.
Offline