Bleach PBF Game
Wielce oświecony GM
Kiedy schodzisz widzisz ogromne pomieszczenie w stylu karczmy w całości wykonane z drewna. W kominku palił się ogień, a przy stolikach siedziało mnóstwo osób.
Offline
Wielce oświecony GM
W karczmie było naprawdę gwarno a z miejsca, w którym stałeś nie dało się usłyszeć dokladnej treści jednej rozmowy. Nagle srebrnowłosy wstał i ruszył w twoim kierunku.
Offline
Wielce oświecony GM
Powolnym krokiem dochodzi do ciebie srebrnowłosy, z lekka dyszał. Po chwili wyciągnal papierosa i zapalił go.
-Jak tam zdrowy? - zapytał
Offline
- Całkiem dobrze, zwłaszcza, gdy do porównania ma się ranę po trzy metrowym świście wiatru - Prostuję prawą rękę na znak połowy litery T i rzucam jojo - Ty jak widzę, dalej zamęczasz ciało, polegając na broni. To nie jest uczciwy, kochający związek.
Łapię powracające jojo.
- To taka rada ode mnie, może ją weźmiesz, a może nie. Teraz przejdźmy do interesów, bo, jak myślę, zaraz będziemy coś ustalać.
Rzucam jojo w dół, jednak sylwetkę mam bardziej spiętą i poważną, a nie, jak zazwyczaj - skorą do zabawy i żądną rozrywki.
Offline
Wielce oświecony GM
Nagle drzwi od bazy otworzyły się z głośnym hukiem. Wyszedł z nich wysoki mężczyzna w dość długich czerwonych włosach. Nie zapięta kurtka obnażała duża bliznę na jego klacie. Jego miny nie dało się w żaden sposób nazwać przyjazną.
-To jest ten shinigami - przybłęda? - zapytał idąc dalej w waszym kierunku. Jego nieprzyjazny wzrok spoczywał na tobie.
Offline
- Łooo... - łapię jojo i rzucam w tył, oplątując łańcuch w okół drzewa - ...jestem nawet z wrogiego wam oddziału numer dwa. Ale to chyba bez różnicy, bo wedle mojej znajomości Prawa Społeczności Dusz, zostałem zabity przez arrancar'a. Podejrzane, prawda?
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-02-10 16:10:20)
Offline
Wielce oświecony GM
-Mało mnie interesuje wasze cholerne prawo. Więc nie zanudzaj mnie jakimiś paragrafami, jesteś śmieciem i tyle - powiedział i zaśmiał się głośno. W jego głosie było słychać coś strasznego.
-Jissen, cholera - zaklął srebrnowłosy - czego chcesz?
-Nie obawiaj się tobie na razie nic nie grozi, przyszedłem zniszczyć tego śmiecia - powiedział i pokazał na ciebie
-Po moim trupie - powiedział niepewnie srebrnowłosy
-W ten sposób też można - znowu głośno się zaśmiał
Offline
- Hej, Silver-senei, nie gorączkuj się tak. Myślę, że wszyscy będą mnie tu zaczepiać, do puki czegoś nie zaprezentuję. Najpierw Ken-ktoś-tam, potem ty, teraz on. Każdy na dzień dobry wyciąga broń. Dlatego bałem się używać rei nie znając waszej ilości ani rozmieszczenia. Teraz jednak jest trochę inaczej. Nie wybieram się do odległej Japonii, więc nie muszę oszczędzać sił.
Wyciągam palec w stronę obcego
- Zapraszam do tańca
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-02-10 22:03:23)
Offline
Wielce oświecony GM
-He He He. I to rozumiem - zaśmiał się. Nagle srebrnowłosy zniknał i pojawil sie przed przybyszem, który wyprowadził prawego prostego prosto w twarz, srebrnowłosy polecial 50 metrów w tył, krew wylewała mu się z ust.
-Nie przeszkadzaj mi - powiedział i ruszył w twoim kierunku.
Offline
- Jego siła nie ma znaczenia, bo każdy może mnie rozerwać. Jego moc nie ma znaczenia, bo nie mogę pozwolić się trafić. Dla mnie każda walka ma taki sam poziom trudności.
Biegnę okręgiem, zachowując dystans
- Ścieżka zniszczenia nr cztery: Byakurai
HP: 100/100
Reiatsu: 1100 - 90 = 1010/1100
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-02-11 13:05:16)
Offline
Wielce oświecony GM
On znika i pojawia sie metr przed toba, od razu leci pieść w twój brzuch. Nagle pojawia sie między wami srebrnowłosy i blokuję uderzenie kosą.
Offline
- Nitsu Dansa, ...
Łapię srebrnego za barki i odrzucam.
- ...sercowy...
Przechodzę na bok, prawą rękę (z zapleczką jojo) daję wysoko na plecy wroga, lewą pod brzuch. Łapię i przytrzymuję.
- ...taran!
Łańcuch zwija się szybko przyciągając mnie coraz bliżej drzewa. Prawa fizyki sprawiają, że czerwonowłosy przesuwa się do pozycji poziomej, będąc w moim uścisku.
HP: 100/100
Rei: 1010/1100
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-02-11 13:18:50)
Offline