Bleach PBF Game
Wielce oświecony GM
Brama, która służy do przechodzenia między soul society, a światem żywych.
Członkowie dywizji 11, właśnie tu dochodzili. W oddali było widać ichimaru Gina, Kire Izuru i 2 nowicjuszy oddziału 3
Offline
- A ci tu czego? - Powiedział niby do nikogo ale tak,by wszyscy słyszeli.
Offline
Wielce oświecony GM
-Do Qin de lapadole idzie zawsze 2 kapitanów - powiedział Gin
-Yare! Yare! Z tobą muszę iść? - powiedział załamany kenpachi
Offline
- Popieram! - Powiedział również załamany.
Offline
Wielce oświecony GM
-Nie będziesz sikał w pieluchy gin?
-Po co, jak mam takiego neandertalczyka jak ty Zaraki?
Offline
Przysłuchuje się rozmowie dwóch kapitanów.
Offline
Wielce oświecony GM
-Co! Nazywasz mnie neandertalczykiem.
-Ja cię tak nazywać.
Offline
- A może w końcu ruszymy?
Offline
Wielce oświecony GM
-Zamknij się - krzykneli obaj
-Panie kapitanie, ale naprawdę musimy ruszać - powiedział kira
-Yare Yare - powiedział Gin i wszedł do bramy.
Offline
Ruszył za 3 odziałem.Bacznie obserwował kapitana Gina.
Offline
Wielce oświecony GM
Znaleźliście się w świecie przepaści, nigdzie nie było widać czyściciela. Gin spokojnie szedł przed siebie, a za nim reszta.
Offline
Szedł trochę nie pewnie obserwując kapitana Gina.
Offline
Wielce oświecony GM
Gin widocznie szedł zadowolony będac w centrum uwagi. Ze spokojem tworzył przed sobą drogę.
Offline
Zaciekawił go uśmiech kapitana Ichimaru.Zrobił się trochę podejrzliwy.
Offline
Wielce oświecony GM
Nagle zrobił dziurę tuż przed Kenpachim, który ledwo utrzymał równowagę.
-Yare! Yare! Zamyśliłem się, sory Kenpachi.
Offline