Bleach PBF Game
Wielce oświecony GM
Kapitan szybkim krokiem wybiegł na górne schody.
Offline
Lyonel skupił swoją uwagę i zaczął nasłuchiwać czy z góry nie dobiegają jakieś krzyki.
Offline
Wielce oświecony GM
Usłyszałeś tylko szczęk zamykanej bramy.
Offline
"Dzwon... brama... wracający na górę szybko kapitan... Atakują czy co?" Myślał Lyonel nadal nasłuchując.
Offline
Wielce oświecony GM
Dzwon ciągle uderzał, dało się słyszeć poruszenie na górze.
Offline
Lyonel czeka nasłuchując dalej, co jakiś czas sprawdza również czy więzy, którymi jest przykuty do ściany nie puszczają.
Offline
Wielce oświecony GM
Ściana zewnętrzna runęła do pomieszczenia weszły trzy duże hollowy.
Offline
Lyonel próbuje wyrwać się ze ściany, co zapewne kończy się klęską, więc wiedząc, że nie ma większych szans na pokonanie hollowów, chyba, że nagle okazałoby się, że potrafi zabijać siłą umysłu, krzyknął.
- BOŻE RATUJ!
Offline
Wielce oświecony GM
Za nimi weszło kolejnych kilka mniejszych hollowów, które zaczęły kolejno uwalniać więźniów.
Offline
Lyonel hm... zdziwił się. Przestał się wiercić i krzyczeć. Czekał, na to, co nastąpi.
Offline
Wielce oświecony GM
-Jesteście wolni, a teraz idźcie zemścić się na tych, którzy was uwięzili - powiedziała dziewczyna, która znajdowała się między hollowami.
Offline
- Kim jesteś? - spytał się Lyonel rozglądając się za jakąś bronią [bo logiczne, że krzyż mu odebrali].
Offline
Wielce oświecony GM
{TAK, LOGICZNE} Nie została ci udzielona odpowiedź, większość więźniów opuściła loch.
Offline
Lyonel ruszył w stronę wyjścia. Zamarł przy drzwiach w pół kroku, ostatni raz spojrzał na loch i ruszył dalej.
Offline
Wielce oświecony GM
Wyszedłeś. Zobaczyłeś masę rożnych hollowów szturmujących na zamek.
Offline